poniedziałek, 21 maja 2018

Dziki Zachód (Fragmenty Ubrane: Stylizacja & recenzja książki)


Lubię czasami poobserwować dzieci i zawsze zastanawia mnie, jak łatwo dają się wtłoczyć w schematy. Chłopcy na niebiesko, dziewczynki na różowo. Dla chłopców atrapy broni i modele samochodów, dla dziewczynek lalki, ubranka i akcesoria do zabawy w dom. A potem się uśmiecham, bo nigdy nie miałam typowo dziewczyńskich zainteresowań, ani nie byłam chłopczycą, która łazi po drzewach i wdaje się w bójki. Co robiłam? Marzyłam o Dzikim Zachodzie, galopowaniu na mustangu po prerii, spotkaniu z Indianami i wielkiej przygodzie.

 Fragmenty Ubrane cykl modowo-książkowy na blogu niebieska-sukienka.pl


Był czas, że zaczytywałam się w książkach Karola Maya, oglądałam westerny i ciułałam każdy grosz, żeby w wakacje móc zapisać się na przynajmniej kilka lekcji jazdy konnej. Z wiekiem trochę spokorniałam, ale sentyment do mody rodem z Dzikiego Zachodu pozostał. Zawsze cieszy mnie, kiedy wraca moda na frędzle, kowbojki, dziergane poncza i kolorowe apaszki wzorowane na tych, które nosili kiedyś kowboje. Też mam taki mój sprawdzony, indiański zestaw, który zawsze jakoś wyróżnia się w tłumie. Ale lubię go za coś innego. Bo budzi we mnie dobre wspomnienia, nostalgię za światem, którego już nie ma, tęsknotę za spokojniejszym życiem i światem, który wtedy jeszcze był wielki i nieodgadniony.

Też czasem brakuje Wam takiego oddechu? Chwili refleksji? Odpoczynku od pośpiechu? We „Fragmentach Ubranych” tym razem opowiem Wam o moim Dzikim Zachodzie, który wciąż istnieje w mojej głowie. I pokażę Wam wyjątkową stylizację, która nawiązuje do dawnych lat, a jednak wygląda bardzo współcześnie. Zapraszam: Fragmenty Ubrane: Dziki Zachód :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz