poniedziałek, 7 maja 2018

Hygge (Fragmenty Ubrane: Stylizacja & recenzja książki)


To słowo zrobiło ostatnimi czasy niesamowitą karierę na całym świecie. Oznaczać ma przytulność, radość z małych chwil i szczęść, autentyczne życie na własnych zasadach, odcięcie się od szybkiego tempa typowego dla dużych miast i życia tzw. ludzi sukcesu. Kto by pomyślał, że jak na ironię jest to jednocześnie najbardziej drewniane i twarde w wymowie słowo, jakie kiedykolwiek słyszałam? A jednak tak właśnie jest.

Fragmenty Ubrane cykl modowo-książkowy na blogu niebieska-sukienka.pl


Książek o hygge jest co najmniej kilka. Nie wiem, czy jest sens wszystkie czytać. Ja przeczytałam dwie. Te, które ukazały się w Polsce jako pierwsze. Resztę tylko przejrzałam w księgarni i odłożyłam na półkę z mocnym przekonaniem, że hygge wolę praktykować zamiast znowu o nim czytać. I poszłam go szukać. W ogrodzie, drewnianej altance, wśród wiosennych drzew i kwiatów. Z dużym kubkiem gorącej herbaty. W obszernym, dzierganym swetrze.

Hygge to styl życia i nie może nie mieć wpływu również i na styl ubierania się. Lubię czuć się hygge. Lubię ubrać się na luzie. Ale nie lubię wyglądać niechlujnie. W tym wszystkim jeszcze liczą się dla mnie kobiecość, szczypta elegancji, odrobina prostoty. I oczywiście kolory. Miękkie, delikatne, optymistyczne.

Całą stylizację w duchu hygge znajdziecie na blogu niebieska-sukienka.pl w cyklu „Fragmenty Ubrane”: Fragmenty Ubrane, Hygge. Zapraszam :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz